Na tę
książkę zdecydowałem się zupełnie przypadkiem. Wpadła mi w
oko, kiedy robiłem zakupy świąteczne. Pomyślałem, że skoro i
tak przyjdzie mi opłacać koszt przesyłki, mogę coś jeszcze do
niej dorzucić. Orbitowskiego słyszałem kiedyś na jakimś
konwencie – pamiętam, że byłem wtedy bardzo ciekaw jego
twórczości. Chwilę potem musiał wciągnąć mnie games room albo
jakieś inne miejsce, bo o pisarzu zapomniałem. Jego nazwisko
utkwiło mi jednak w pamięci, żeby teraz powrócić wraz ze
Szczęśliwą ziemią.
niedziela, 31 stycznia 2016
sobota, 23 stycznia 2016
Chuck Palahniuk - Przeklęci
Przy
okazji recenzji Kołysanki
wspomniałem, że zamierzam odnownić znajomość z Palahniukiem.
Dlatego też dziś parę słów o kolejnej jego książce –
Przeklęci. Zanim
jednak przejdę do recenzji, pozwolę sobie na chwilę prywaty.
Kiedy zakładałem ten blog, przyświecała mi jedna myśl. Barni,
myślałem sobie, za rok nie będziesz musiał wydawać hajsu na
książki, bo wydawnictwa same będą ci je przysyłać. Barni,
dodawałem w myślach, w końcu będziesz miał pieniądze na randki
i alkohole. Barni, kończyłem tę myśl, tylko pamiętaj, żeby
sprawdzać mejla. No i co? No i mejl milczy, skurczybyk, a
wydawnictwa jeszcze nie poznały się na moim geniuszu. Ale nie
zmienia to faktu, że quest zakończony powodzeniem. 18 stycznia 2015
wrzuciłem tu pierwszą recenzję. 20 stycznia 2016 położyłem
łapska na pierwszych książkach, które są moje tylko dlatego, że
zobowiązałem się je zrecenzować. Trochę inaczej to sobie
wyobrażałem; nie było światła reflektorów, nie było fleszy
aparatów – były ciemna piwnica i obiad w styropianowym pudełku.
Ale książki są – recenzje wkrótce.
No,
ale nie ma co przedłużać. Chuck Palahniuk – Przeklęci.
niedziela, 17 stycznia 2016
Bryliński, Kaczyński - Facecje
Czasem
zdarza się, że internetowi twórcy postanawiają wydać książkę.
Niekryty Krytyk wydaje ostatnio
częściej, niż wrzuca filmy na kanał. Lekko Stronniczy napisali
coś, co było podsumowaniem tysiącodcinkowej działalności.
Kotarski przeniósł Polimaty na papier, obalając najpopularniejsze
mity.
Wszystkie te książki są w porządku, ponieważ autorzy mieli
świadomość, że nie mogą przenieść formatu internetowego na
papier. Książka Włodka i Karola to nie zapis rozmów na tysiąc
tematów, a twórca Polimatów nie napisał podręcznika. Problem
pojawia się, kiedy twórca internetowego contentu dochodzi do
wniosku, że chciałby to wydać w takiej formie, w jakiej wrzuca do
sieci. Kropka w kropkę.
niedziela, 10 stycznia 2016
Chuck Palahniuk - Kołysanka
Chuck
Palahniuk. Facet, który napisał powieść, na podstawie której
powstał mój ulubiony film. Facet, który pisze książki w taki
sposób, że wystarczy kilka zdań, aby wiedzieć, kto jest autorem.
W końcu facet, który w każdej powieści tworzy tak wyrazistych,
mięsistych i popieprzonych bohaterów, że pamiętasz ich przez
długi czas. Jakiś czas temu przeczytałem trzy jego książki za
jednym zamachem i nieco się zapowietrzyłem. Teraz nadszedł moment
na ciąg dalszy tej znajomości. Gwiazdor przyniósł mi Kołysankę.
Chyba nauczył się, że Zniszcz ten dziennik
to nieszczególnie dobry pomysł.
niedziela, 3 stycznia 2016
Chuck Wendig - Star Wars. Koniec i początek
Gwiezdne
Wojny wróciły. I to z pełną
Mocą. Nie ma co się dziwić, że w momencie, kiedy na dekadę po
zakończeniu rozczarowującej wielu nowej trylogii Disney wykupił
prawa do uniwersum i postanowił wziąć Star Wars
na warsztat, reakcje były najróżniejsze. Nic też dziwnego, że
postawiono na coś więcej niż tylko kolejna trylogia. (Swoją drogą
– jak teraz będziemy to nazywać? Stara trylogia, nowa trylogia i
najnowsza trylogia?) Ten tytuł jest już samograjem. Nowe
Gwiezdne Wojny! to hasło, które
otwiera nie tylko nostalgiczne wspomnienia, ale również kieszenie.
Głupotą byłoby nie spróbować ugrać na tym jak najwięcej.
Disney
zarządził reset uniwersum. Wszystkie komiksy, powieści czy gry,
które były do tej pory uznawane za kanoniczne, stały się jedynie
legendami. Fakty to tylko to, co mogliśmy oglądać w kinach oraz
wydarzenia przedstawione w animowanych Wojnach Klonów. A
także najnowsze książki, które zaczęły pojawiać się w
ostatnim czasie, po uzgodnieniu fabuły z Disneyem. Jedną z takich
książek jest Star Wars. Koniec i początek,
czyli pierwsza część – jakże by inaczej! – trylogii
opowiadającej o tym, co działo się pomiędzy VI a VII częścią
sagi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)