Jakiś
czas temu odezwała się do mnie znajoma, na której guście mogę
polegać. Właśnie przeczytałam – zaczęła – Drogę Królów.
Znasz? To fantastyka. ALE JAKA
FANTASTYKA! No a kiedy ona mówi, że coś jest warte uwagi, to z
reguły naprawdę jest. W ten oto sposób sięgnąłem po pierwszy
tom sagi Bradona Sandersona.
Pierwszym,
co nasunęło mi się po zobaczeniu Drogi Królów
był nieśmiertelny tekst Killerowego Siary. Ma rozmach, Sanderson.
Tomiszcze liczy niemal tysiąc stron i jest wydane w większym
formacie niż przeciętna książka. A to dopiero pierwszy tom –
autor planuje ich aż dziesięć!
Droga
Królów zapoznaje nas przede
wszystkim z losami czwórki bohaterów. Syna chirurga, który trafił
do niewoli. Złodziejki z upadającego rodu. Zabójcy, który płacze
za każdym razem, gdy zadaje śmierć. I jednego z arcyksiążąt,
jakże różniącego się od pozostałych. Muszę przyznać, że
najbardziej wciągająca okazała się dla mnie historia tego
pierwszego, Kaladina, chociaż z ręką na sercu dodaję, że mam
świadomość jej wtórności. Losy tego chłopaka to przeniesione do
świata Drogi Królów
losy wielu innych postaci z wielu innych książek. Mimo wszystko –
da się zainteresować. To najlepiej świadczy o sprawności
literackiej autora.
Pozostałe
historie absolutnie nie są złe. A już z pewnością są potrzebne
– Sanderson stworzył świat, w którym jednocześnie dzieje się
tyle ważnych rzeczy, że nie sposób byłoby tego oddać posługując
się narracją z tylko jednego punktu widzenia. Rozczarowało mnie
trochę, jak niewiele miejsca poświęcono Zabójcy w Bieli. Jego
historia miałaby chyba szanse na miano najbardziej interesującej,
gdyby tylko bardziej ją rozwinąć.
Sam
świat jest skonstruowany bardzo wiarygodnie. Czytelnik zostaje
zapoznany nie tylko z obecną sytuacją polityczną, dowiaduje się
także wiele o historii i wierzeniach. Całość wzbogacają
dołączone mapy.
Na
ten moment trudno powiedzieć, czy cykl Archiwum burzowego
światła wniesie coś
nowatorskiego do fantastyki. Po lekturze Drogi Królów
jestem skłonny sądzić, że nie. Nie zmienia to jednak faktu, że
to naprawdę kawał solidnej literatury, po którą każdy fan
gatunku może śmiało sięgać.
Tytuł: Droga Królów
Autor: Brandon Sanderson
Wydawnictwo: MAG
Data Wydania: 2014
ISBN: 9788374804219
Liczba stron: 960
PS. Jeden z bohaterów miewa dziwne wizje. Ja Drogę Królów czytałem intensywnie podczas wysokiej gorączki. Na tyle wysokiej, że przez dwie noce ni to śniłem, ni to majaczyłem o rzeczach bardzo podobnych do tych z książki. Po co komu narkotyki, kiedy wystarczy zachorować?