niedziela, 10 maja 2015

Koontz, Chan - Odd Thomas. Diabelski pakt

Recenzja #16 Książka z nieludzkimi postaciami

Jakiś czas temu miałem trochę wolnego w centrum handlowym. Akurat tyle, żeby usiąść na ławce i pogapić się w sufit, albo połazić chwilę po księgarni. Wybrałem drugą opcję. Zawsze to miło trochę połazić wśród tylu książek i wyobrazić sobie, jak wyglądałby twój gabinet, gdybyś tylko trafił szóstkę w lotka. Serio – nie miałem zamiaru nic kupować. I wtedy zobaczyłem Koontza za nieco ponad dychę. Książka w tej cenie to jak za frajer! Przyjrzałem się uważniej... Odd Thomas – seria, za którą naprawdę nie przepadam. Zajrzałem do środka i ani trochę nie poprawił mi się humor. Komiks, kuźwa.

No ale okej, nie przepadam za komiksami może dlatego, że czytałem nieodpowiednich autorów. A Odd Thomas nie jest moim ulubionym dziełem Koontza pewnie dlatego, że nieszczególnie przypadła mi do gustu narracja pierwszoosobowa w jego wykonaniu. Ta książka miała mi zaserwować po pierwsze komiks, którego scenariusz napisał ktoś, kogo historie w większości uwielbiam, a po drugie Odda Thomasa podanego w inny sposób, niż z tą felerną narracją. No i kurde, książka w cenie kebsa!



Cała seria poświęcona Oddowi opowiada o przygodach dobrego, poczciwego faceta z Ameryki, który widzi duchy. Mało tego, potrafi również się z nimi komunikować. Jak przystało na szerzącego dobro człowieka, Odd czuje się często w obowiązku pomóc zagubionym duszom, czasem również może liczyć na wsparcie z ich strony. W komiksie Odd Thomas. Diabelski pakt, Koontz przedstawia czytelnikom wydarzenia, które miały miejsce jeszcze przed tymi opisanymi w książkach.

Pico Mundo liczy 40 000 mieszkańców i jest rodzinnym miastem Odda. Chłopaka, który widzi duchy. Jego nietypowa umiejętność sprawiła, że w wolnych chwilach, kiedy nie dorabia sobie smażąc najlepsze naleśniki w mieście, pomaga lokalnej policji w rozwiązywaniu szczególnie zawikłanych spraw.

Pewnego dnia zamordowany zostaje młody chłopiec, Joey. Jego rodziców nie było akurat w domu, zajmowała się nim opiekunka, Sherry Sheldon. Sherry od jakiegoś czasu otrzymywała listy... listy złożone z powycinanych z gazet liter, o treści jednoznacznie sugerującej, że dziewczyna jest nieustannie obserwowana, nawet we własnym domu. To każe niektórym przypuszczać, że Joey mógł wcale nie być celem ataku. Odd, który znał Sherry, postanawia wykorzystać swoje paranormalne zdolności, aby pomóc policji.

Liczyłem, że przekonam się do komiksów, ale także tym razem trochę się rozczarowałem. Wydaje mi się, że pisarze nie powinni próbować swoich sił na tym polu. Często – no dobra, w dwóch przypadkach, czyli w 100% tych, z którymi mogłem się spotkać – przeniesienie akcji do innego medium zabija wszystkie najlepsze cechy autora. Podobnie jak Ćwiek stracił na humorze – o czym pisałem tutaj – tak komiks, do którego scenariusz współtworzył Koontz, nie jest ani trochę przerażający. W napięciu nie trzyma ani fabuła, ani postaci. Wszystkie wydają się sztuczne i pozbawione tła (he, he...).



Na grafice się nie znam, więc trudno mi ocenić komiks pod tym względem. Wydaje mi się całkiem poprawny, Queenie Chan narysowała rzeczy, jak należy. Amerykańska kreska jest bardziej realistyczna, mocniejsza od japońskiej i tutaj mogło to stanowić atut – przestępstwo z domieszką paranormalności, dociśnięte do gruntu butem przekonujących grafik? Brzmi nieźle. A jednak nie wystarcza.


Trochę mi głupio. Jakiś czas temu pisałem, że Koontz to jeden z moich ulubionych autorów, teraz wrzucam tu dwa jego dzieła, które raczej temu zaprzeczają. Nic nie poradzę – Diabelski pakt nie przekonał mnie ani do serii o Oddzie Thomasie, ani do komiksów w ogóle.

Tytuł: Odd Thomas. Diabelski pakt
Scenariusz: Dean R. Koontz, Queenie Chan
Rysunki: Queenie Chan
Data wydania: 2013
Wydawnictwo: SQN
ISBN: 9788363248406
Liczba stron: 207