wtorek, 23 czerwca 2015

Czteropak imprezowy cz. 2

Jak tam, jak tam? Oceny powyciągane? Sesje pokonane? Prace dyplomowe z głowy? Urlopy zaplanowane?

Idą wakacje. Laba, luz i relaks. Teoretycznie czas, który powinno się spędzać nad wodą albo w górach. Ewentualnie na plenerowym piwie. Praktycznie... czasem leje tak bardzo, że nawet nie ruszając się z miasta można spędzać wieczór nad jeziorem. No i jak to tak? Wałówa naszykowana, ekipa zebrana, ale nie ma gdzie iść?

Jeżeli masz w sobie trochę nerda, możesz zaprosić znajomych do stołu na parę krótkich gierek. Akurat tak mało zajmujących i czasochłonnych, że gdyby słońce miało jednak wyjść zza chmur, można spokojnie zakończyć rozgrywkę i po pięciu minutach oddawać się plenerowym atrakcjom.

Czteropak imprezowy, odsłona druga!


Jest taka znana krasnoludzka przyśpiewka. Leci mniej więcej tak:

Złoto, złoto złoto, złoto,
złoto, złoto, złoto, złoto,
złoto, zloto, złoto, złoto,
złoto, złoto, złoto, złoto.

Oczywiście każdy szanujący się krasnolud zorientuje się, że zamieniłem wers trzeci z czwartym. Wy jednak mogliście nie zwrócić na to uwagi, obojętne. Jeżeli jednak będziecie kiedyś chcieli zagrać w Sabotażystę, polecam nauczyć się tej piosenki.

Krasnoludy lubią złoto. Aby się do niego dostać, są w stanie zrobić naprawdę wiele – także kopać długie i ciemne tunele. Znają kilka miejsc, w których mogą znajdować się złoża, nie mogą być jednak w stu procentach pewni, czy i ile surowca tam zdobędą. Przekopywanie się do upragnionego złota utrudnia także grupa sabotażystów, którym zależy, aby pozostali gracze nie zdołali go zdobyć i będą w taki sposób burzyć i wykręcać tunele, aby nie pozwolić im do niego dotrzeć.


Pamiętacie Koziołaki? Kojarzycie popularną Mafię? The Resistance: Agenci Molocha to gra oparta na bardzo podobnych zasadach. Żołnierze Posterunku zbierają się na kolejnej naradzie. Przed nimi kolejna misja, w czasie której będą zmuszeni stawić czoła siłom Molocha. Zanim jednak na nią wyruszą, dowódzca musi podjąć ważną decyzję – których żołnierzy wysłać? Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że wśród obradujących znajdują się agenci Molocha, którzy będą chcieli za wszelką cenę sabotować zadanie.

The Resistance opiera się przede wszystkim na dyskusji i blefowaniu. Zwycięży ten, kto da radę przekonać innych o swojej niewinności i wskazać tych, którzy starają się krzyżować szyki.


Przeniesienie gry platformowej do świata planszówek wydaje się niemożliwe. A jednak! Twórcy Szalonej misji zdołali zastąpić komputery rozgrywką analogową. Gracze zasiadają do stołu, na którym leży plansza z kadrem jakby żywcem wyjętym z gry platformowej. Każdy otrzymuje przezroczystą kalkę i mazak. Zadanie jest proste – narysować na kalce linię, która połączyłaby start z metą, a jednocześnie zahaczyła o monety i bonusy, unikając niebezpieczeństw. Przyłożenie kalki do planszy pokaże, jak gracze poradzili sobie z danym poziomem.


Niezwykle popularna gra imprezowa, której nie mogło zabraknąć w tym zestawieniu – Tabu! Dwie drużyny złożone z kilku graczy, kilkaset kart. Zadanie jest stosunkowo proste – naprowadzić swoją drużynę na hasło widniejące na górze karty. I jedyny problem stanowi fakt, że nie wolno przy tym używać kilku wyrazów wypisanych poniżej. Przykład? Opowiedzieć o psie, nie mówiąc przy tym: zwierzę, szczekać, hau!, czworonóg, przyjaciel. Można się napocić. Niech nie zabraknie wam języka w gębie!